Poprzedni   POWRÓT   Następny

strona główna

 

 
 
 
 

 

O pięknej

 

 

 

    Cóż z tego, że była piękna? Tak, nikt nie mógł temu zaprzeczyć. Była jedną z najładniejszych dziewczyn. Wesoła, z piękną twarzą o oczach pełnych błękitu, z długimi warkoczami zdawała się być uosobieniem marzeń i snów. Chłopcy chodzili za nią, podziwiali, pisali długie listy, nocami śniła im się biegnąca kolorowymi łąkami. Ona jednak nie zauważała ich podziwu.
Listy darła w strzępy, śmiejąc się głośno, potem rzucała je wiatrowi do poczytania. Kwiaty otrzymane od wielbicieli wyrzucała na śmietnik. Nawet podarunki przyjmowała niechętnie, choć z pewnością przyjmowała je tylko ze względu na ich cenę. 
Po kolei odchodzili od niej. Szli za dziewczynami mniej ładnymi, ale o gorących sercach.
Gdy pewnego dnia czekała bezskutecznie wiele godzin na podarunki, zrozumiała, że jest sama. Tragicznie sama. Puste pozostało jej serce i nie miała komu go ofiarować.
A to puste serce bardzo bolało...

 

 

poezjaani..pl