Poprzedni   POWRÓT   Następny

strona główna

 

 
 
 
 

 

O jabłkowym chłopcu

 

 

 

   Jabłko było dla niego zawsze symbolem przyjaźni. Jeśli ktoś podawał mu jabłko, on upewniał się dziesięciokrotnie, czy naprawdę chce mu je ofiarować, za trud odpowiedzi potwierdzających nagradzał serdecznym przyjęciem owocu przyjaźni. Sam bardzo ostrożnie podawał innym jabłka. Nie mógł przecież wszystkich obdarowywać, bo gest ten spowszedniały przestałby wyrażać wielkie treści. Ostrożnie i z rozmysłem brał do rąk jabłko, unosił ku słońcu (jabłko zawsze podobne było do zachodzącej nad lasem kuli słońca), całował delikatnie i dopiero wtedy powoli, niby unosząc kruchy skarb, podsuwał komuś.
Płakał nad każdym jabłkiem rozdeptanym lub wyrzuconym na śmietnik. Kochał je swoim szczerym sercem. Koledzy śmiali się z niego i nawet w rozmowach zwali jabłkowym chłopcem. 
Pewnego dnia jabłko otrzymane od niego, tak nabożnie ofiarowane, stało się przedmiotem ich podwórkowych łuczniczych zawodów. Przebite boleśnie krwawiło, a ten w kącie podwórka cicho płakał. Czuł, że rozdeptano cząstkę jego świata...

 

 

poezjaani.pl